[pieprzone] ciało

Kto z nas nigdy nie czuł się źle ze sobą niech pierwszy rzuci kamieniem. Kompleksy towarzysza nam na co dzień. Każdy z nas ma ciało, dzięki niemu żyjemy. To kawał mięsa, który ma nam służyć, nie musi być piękny, to tylko narzędzie do tworzenia swojej historii, swojego życia. Dlaczego jest dla wielu z nas tak ogromnym problemem? Wszystko byle tylko dobrze wyglądać, jesteśmy w stanie nie jeść, byle tylko schudnąć, byle lepiej wyglądać. Można oczywiście poprawić swój wygląd w zdrowy sposób, problem tkwi w tym, że zbyt dużo osób wybiera  niezdrową drogę, wybiera głodówki, wymioty, katowanie się ćwiczeniami, wyrzuty sumienia po zjedzeniu jednego wafla ryżowego, karanie się za jedzenie, napady wilczego głodu przeplatane z głodówkami i wiele, wiele innych. Zapraszamy do świata zaburzeń odżywiania. Mamy 21 wiek, a zdecydowana większość ludzi nie ma zdrowej relacji z jedzeniem. Przeraża mnie, że jesteśmy w świecie gdzie nieważne jak wyglądasz zawsze znajdzie się ktoś, kto skomentuje twój wygląd. Nie ważne czy ważysz 100, czy 30 kilogramów. Zawsze ktoś, kto sam jest nieszczęśliwy będzie chciał cię dobić i skomentuje twój wygląd, a ty możesz męczyć się z niską samooceną całe życie, przez ten jeden głupi komentarz.

Zaznałam tego gówna, pieprzonych zaburzeń odżywiania. Jadłam mało, codziennie ćwiczyłam i szczerze mówiąc, prawie nikt nie zauważył, schudłam, zaczęły mi wypadać włosy, byłam smutna i zmęczona, codziennie chciało mi się płakać, kręciło mi się w głowie, kiedy wstawałam rano z łóżka. Siedząc w szkole nie umiałam się skupić, gdy było mi słabo musiałam bardzo mocno walczyć, żeby nie zemdleć. Czasami czułam, że zaraz spadnę z krzesła, bo nie mam już sił. Ćwicząc czułam jak kręci mi się w głowie i brakuje mi sił, no i co robiłam? 5 minut przerwy leżenia na podłodze, a potem druga seria ćwiczeń. Stając przed lustrem płakałam, płakałam z bezsilności, bo nienawidziłam tego, co widziałam w lustrze. Nie mogłam wytrzymać patrząc na siebie, płakałam, gdy czesałam włosy i wypadały mi one garściami, ale dalej w to brnęłam, bo nie chciałam być gruba (o ironio!).
Proszę was, błagam, jeśli macie problem, jeśli coś jest nie tak, jeśli potrzebujecie pomocy to proszę dopuście do siebie tę myśl i szukajcie pomoc. Jeżeli nie wiecie jak to zrobić napiszcie do mnie, pomogę jak tylko będę mogła, dam kontakty i przydatne materiały do zrobienia tego pierwszego kroku. Pamiętaj, nigdy nie jest za późno na pomoc! Nie ważne co się stało, jeśli czujesz, że potrzebujesz pomocy to jej potrzebujesz, nieważne co się dzieje, proś o pomoc!
Pamiętajcie jesteście cudowni i warci wszystkiego, co najlepsze!
/Modesta29
PS.PAMIĘTAJCIE O TELEFONACH ZAUFANIA, KORZYSTANIE Z NICH NIE JEST WSTYDEM!
TELEFON ZAUFANIA DLA DZIECI I MŁODZIEŻY
116 111
TELEFON ZAUFANIA DLA DOROSŁYCH
116 123
NIE BÓJCIE SIĘ PROSIĆ O POMOC!

Żródło grafiki: https://www.bustle.com

Komentarze

Popularne posty